Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach umorzyła postępowanie w sprawie wydania decyzji środowiskowej dla inwestycji pod nazwą „Budowa Zakładu Górniczego Mariola 1 oraz eksploatacja węgla kamiennego ze złoża Siersza 2”.

Przypomnijmy, że z wnioskiem o wszczęcie postępowania w tej sprawie wystąpiła w ubiegłym roku spółka Carbon Investment z siedzibą w Jaworznie, w której sto procent udziałów posiada australijska firma górnicza Balamara Resources Limited.

Inwestor planował eksploatację surowca ze złoża „Siersza 2”, obejmującego obszar ponad 13 km 2 i rozciągającego się od północno-zachodniej części Osiedla Siersza w Gminie Trzebinia po Ciężkowice w Gminie Jaworzno. Według szacunków zasobność wspomnianego złoża, którego większa i nie naruszona dotychczas część znajduje się po stronie Jaworzna, wynosi około 40 mln ton węgla energetycznego.

Plany inwestora po ich upublicznieniu spotkały się krytyką mieszkańców Ciężkowic, a następnie mieszkańców Sierszy i pobliskich okolic. Protestujący przeciwko inwestycji obawiali się, że nowy zakład górniczy w tym rejonie może doprowadzić do zniszczenia Rezerwatu Dolina Żabnika pod Ciężkowicami oraz ujęcia wody pitnej Lech w Sierszy. Ogromne obawy mieszkańców wzbudziła również proponowana przez inwestora filarowo-komorowa metoda eksploatacji węgla, która zdaniem wielu protestujących mogłaby po wielu latach skutkować zniszczeniem ich domów czy innych nieruchomości.

Skomplikowany charakter sprawy oraz liczne protesty mieszkańców sprawiły, że Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Katowicach dwukrotnie wydłużył postępowanie w sprawie wydania decyzji środowiskowej dla planowanej inwestycji. Jednak w ostatnim czasie  inwestor wycofał swój wniosek z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach, a ta 24 sierpnia 2016 roku umorzyła toczące się od listopada ubiegłego roku postępowanie.

Czy to oznacza, że nowa kopalnia na złożu Siersza 2 nie powstanie? Nie mając w ręku decyzji środowiskowej inwestor nie będzie mógł uzyskać koncesji na eksploatację węgla, a tym samym o budowie nowej kopalni nie może być mowy. Nieoficjalnie mówi się jednak, że inwestor do tego tematu będzie chciał powrócić i jest to wielce prawdopodobne, biorąc pod uwagę fakt, że już poniósł spore koszty, chociażby związane z wierceniem otworów badawczych czy opłaceniem koncesji na rozpoznanie złoża.

Robert SIWEK