W samo południe 1 stycznia 2017 roku grupa Morsów Ziemi Chrzanowskiej powitała Nowy Rok, zażywając kąpieli w lodowatych wodach trzebińskiego Balatonu.
By wejść do wyjątkowo zimnej w tym roku wody mężczyźni musieli siekierami i młotami skuć lodową taflę, której grubość sięgała około 7-8 centymetrów.
– To już nasza tradycja, bo od siedmiu lat spotykany się w samo południe w każdy Nowy Rok, by bez względu na pogodę skorzystać z zimnej kąpieli w Balatonie – mówi Maciej Sobanek, szef Morsów Ziemi Chrzanowskiej.
Morsy Ziemi Chrzanowskiej skupiają w swoich szeregach około 35 miłośników zimnych kąpieli z Krzeszowic, Trzebini, Chrzanowa i Jaworzna. W okresie zimowym spotykają nad urokliwym trzebińskim Balatonem w każdą niedzielę o godzinie 10.00, by wspólnie zażywać zimnych kąpieli. Zwykle morsuje około 20 osób. Nierzadko zdarza, że do tutejszej grupy dołączają morsy z innych klubów w kraju – niedawno pojawiła ekipa aż z Zamościa.
A naprawdę warto morsować zarówno dla lepszego samopoczucia jak i dla uodpornienia organizmu.
– W trakcie morsowania wytwarzają się hormony szczęścia, które sprawiają, że chętniej się uśmiechamy i pozytywnie patrzymy na otaczający nasz świat. Systematyczne zimne kąpiele, przynajmniej raz w tygodniu, pozwalają ponadto uodpornić organizm, co sprawia, że morsy rzadziej chorują – podkreśla Maciej Sobanek.
Morsy Ziemi Chrzanowskiej są otwarte na nowe osoby. Każdy kto chciałby w przyszłości spróbować tej formy rekreacji może zimową porą przyjść nad trzebiński Balaton i dopytać doświadczonych miłośników zimnych kąpieli, jak bezpiecznie przygotować się do morsowania.
Robert Siwek