Dekomunizacja nazw trzebińskich ulic i osiedli nabiera coraz szybszego tempa, ale jednocześnie nastręcza różnych problemów.
Zgodnie z Ustawą o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej zmieniona musi być nazwa ulicy Aleksandra Zawadzkiego, która przebiega przez część Osiedla Krze oraz część Osiedla Centrum. Problem w tym, że dla tej samej ulicy na wspomnianych osiedlach wybrano dwie różniące się od siebie nazwy.
I tak na Osiedlu Krze opowiedziano się, by ulicę Aleksandra Zawadzkiego przemianować na Kasztanową. Z kolei na Osiedlu Centrum zdecydowano się na ulicę Dworską.
Podczas marcowej sesji Rady Miasta Trzebini uwagę na zaistniały problem zwrócił Tadeusz Adamczak – radny z Osiedla Centrum i zarazem przewodniczący Komisja Prawa i Ochrony Środowiska Rady Miasta Trzebini.
– Nie może być tak, że dla jednej i tej samej ulicy przebiegającej przez kilka osiedli ustala się w poszczególnych osiedlach różne nazwy. Musi być ustalona jedna nazwa, a rady osiedlowe w takim przypadku muszą się ze sobą porozumieć – zaznaczył Tadeusz Adamczak.
Uchwały o nowych nazwach ulic rady gmin muszą podjąć do 1 września 2017 roku. Wcześniej propozycje zmian muszą zostać ustalone w poszczególnych osiedlach i sołectwach.
– Część naszych osiedli i sołectw już się z tym uporało, ale niektóre jeszcze tego nie zrobiły. Dlatego dobrze by było przyśpieszyć te działania, bo jeśli nie zdążymy tego zrobić, to nowe nazwy zostaną nam nadane odgórnie – apelował do przewodniczących rad osiedlowych i sołtysów Tadeusz Adamczak.
(RS)