Po interwencjach Bożeny Adamczyk – sołtysa Młoszowej oraz osób prywatnych dyrekcja Polskich Linii Kolejowych – Zakładu Linii Kolejowych w Krakowie obiecała naprawić przejazd kolejowo-drogowy w ulicy Trzeciej w Młoszowej.
– Z uwagi na stwierdzone usterki na dojazdach do przedmiotowego przejazdu, jak też mając na względzie zgłoszenia osób prywatnych, tutejszy zakład podjął decyzję o przeprowadzeniu doraźnej naprawy celem utwardzenia nawierzchni drogi masą bitumiczną. W przypadku sprzyjających warunków atmosferycznych prace zostaną przeprowadzone jeszcze w miesiącu listopadzie bieżącego roku – czytamy w piśmie z 7 listopada 2016 roku, skierowanym na ręce Bożeny Adamczyk – sołtysa Młoszowej przez Marka Szustera, zastępcę dyrektora Zakładu Linii Kolejowych w Krakowie.
Przypomnijmy, że gdy modernizowano jeden z torów kolejowych na odcinku Trzebinia-Dulowa torowisko zostało wyniesione znacznie ponad poziom przecinającej je ulicy Trzeciej w Młoszowej, co stwarza bardzo niebezpieczne sytuacje dla kierowców aut o niskim podwoziu, którzy przejeżdżają we wspomnianym miejscu przez tory kolejowe.
– Zdarzają się przypadki, że kierowcy na przejeździe uszkadzają w swoich samochodach różne elementy podwozia. Z uwagi, iż przejazd jest niestrzeżony wiele osób obawia się, że któryś z przejeżdżających samochodów może utknąć na torowisku przed nadjeżdżającym pociągiem i może tam dojść do tragedii – mówi Bożena Adamczyk, która od dawna zabiega o naprawę niebezpiecznego przejazdu.
Jakiś czas temu służby kolejowe na podjeździe na torowisko od strony centrum Młoszowej wyspały tłuczeń kamienny, ale to nie zmieniło sytuacji, a wręcz ją pogorszyło, gdyż koła samochodów w nieutwardzonej kamiennej nawierzchni kręcą się w miejscu i żłobią doły w drodze, co jeszcze bardziej utrudnia kierowcom sprawne pokonanie przejazdu kolejowego.
Miejmy nadzieję, że zapowiedziane przez Zakład Linii Kolejowych w Krakowie utwardzenie wjazdu na przejazd za pomocą asfaltu zażegna niebezpieczną sytuację.
(RS)